Welcome to Taiwan - czyli mój pierwszy kontrakt:) cz. 5 -na zakończenie...

           Pomimo trudnych początków z każdym dniem czułam się coraz lepiej i z czasem jak w drugim domu. Mój angielski z pewnością się poprawił, tak wielu zdań jak przez te 2 miesiące pobytu tam nie wypowiedziałam przez cały okres nauki języka w szkole. Poznałam wspaniałe dziewczyny i świetnie się bawiłam. Miasto jest po prostu cudowne! Czyste, zadbane, a ludzie w nim mieszkający sympatyczni, kulturalni i uprzejmi. Poruszanie się po mieście jest bardzo łatwe, dobrze oznakowane ulicy, widoczna numeracja budynków, a dzięki świetnej komunikacji życie w tym mieście było z pewnością łatwiejsze niż w Polsce. Nie spotkałam się tam z żadnym przejawem przestępczości, wandalizmem mienia publicznego, łamaniu prawa, nawet późnymi wieczorami podczas weekendów nie widziałam ludzi pijanych i zachowujących się niewłaściwie w miejscach publicznych. Człowiek może czuje się naprawdę bezpiecznie o każdej porze dnia. Jedynie na drogach należy bardzo uważać, będąc przeszło 2 miesiące byłam światkiem 3 wypadków. Na drogach jest duży ruch, a dla osoby przejezdnej wydaje się, że  bardzo często są łamane przepisy ruchu drogowego. Pobyt okazał się wspaniałym doświadczeniem i niezapomnianym przeżyciem. Cudownie było pomieszkać w tak innym kulturowo miejscu i zasmakować trochę innego życia, którego nigdy nie mogła bym doświadczyć w Polsce.